Najpopularniejsze

  • 4 kwietnia 2024
  • wyświetleń: 6575

NIK o nieprawidłowościach w rządowym instytucie. Wsparcie otrzymał m.in. bielski wydawca

Najwyższa Izba Kontroli zbadała liczne nieprawidłowości w przyznawaniu wsparcia szeregu organizacji pozarządowych ze strony Narodowego Instytutu Wolności. Jedną z organizacji, która otrzymała wsparcie finansowe ze strony tej instytucji, jest wydawca bielskiego portalu LuBBie.pl - chociaż w tym wypadku sprawa jest niejednoznaczna.

janusz okrzesik
Radny Janusz Okrzesik w stopce redakcyjnej portalu widnieje jako jeden z trzech członków "zespołu redaktorów naczelnych" · fot. bielsko.info


Wniosek fundacji z Bukowiny Tatrzańskiej był nisko oceniony. Pieniądze i tak dostała



Fundacja Eklezja - wydawca Lubbie.pl - ubiegała się o dofinansowanie w ubiegłym roku w ramach Rządowego Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich PROO - środki miały być przeznaczone na prowadzenie "portalu obywatelskiego". Nabór prowadził Narodowy Instytut Wolności i chociaż wniosek Eklezji został sklasyfikowany na odległym 266. miejscu (z zaledwie 91. punktami , a pieniądze miały otrzymać wnioski, które otrzymały od 98 do 100 punktów), wsparcie finalnie otrzymała - w wysokości 450 tys. zł.

Jak poinformował portal bielsko.biala.pl, pierwotną decyzję o nieprzyznawaniu środków Fundacji zmienił jednoosobowo były wiceprezes Narodowego Instytutu Wolności Przemysław Jaśkiewicz. Nadzór nad NIW pełnił wtedy minister Piotr Gliński z Prawa i Sprawiedliwości.

Ciekawostka - Fundacja Eklezja ma swoją siedzibę w Bukowinie Tatrzańskiej, konkretnie pod adresem willi turystycznej, którą prowadzi Marian Antonik. To były bielski radny, należy do "zespołu redaktorów naczelnych" portalu LuBBie.pl. Wniosek fundacji dotyczył prowadzenia "portalu obywatelskiego".

Willa w Bukowinie Tatrzańskiej, w której siedzibę ma Fundacja Eklezja - wydawca portalu LuBBie.pl
Willa w Bukowinie Tatrzańskiej, w której siedzibę ma Fundacja Eklezja - wydawca portalu LuBBie.pl · fot. Google Street View


"Dochodziło do nielegalnego finansowania organizacji pozarządowych"



Nowe władze Narodowego Instytutu Wolności zorganizowały końcem marca w Warszawie konferencję prasową, w trakcie której informowały o licznych nieprawidłowościach poprzedniej dyrekcji wykrytych przez NIK. - Chcemy pokazać wyniki kontroli prowadzonej przez Najwyższą Izbę Kontroli w Narodowym Instytucie Wolności w 2023 roku. Są one absolutnie miażdżące i pokazują sytuację nielegalnego finansowania organizacji pozarządowych. W tym tych organizacji, które były zapleczem merytorycznym Prawa i Sprawiedliwości - mówił Michał Braun, nowy dyrektor NIW.

Warto podkreślić, że w przesłanym do mediów "Wystąpieniu pokontrolnym Najwyższej Izby Kontroli" nie pojawia się nigdzie nazwa Fundacji Eklezja. Dokument dotyczy szeregu nieprawidłowości w działalności NIW, ale nie bezpośrednio w stosunku do wydawcy bielskiego portalu.

W wystąpieniu pokontrolnym NIK stwierdza między innymi:

"Niektóre z działań Dyrektora NIW, w szczególności w zakresie wyboru do dofinansowania części wniosków oraz w zakresie zatwierdzania rozliczania większości dotacji, były działaniami nielegalnymi. Izba zauważa także, że znaczna część nieprawidłowości, jakie ustalono w ramach niniejszej kontroli, miało charakter stale utrzymujących się dysfunkcji (…). W badanej działalności stwierdzono, że proces oceny wniosków, wyłaniania projektów do dofinansowania, a także ich weryfikacji i rozliczania był nierzetelny, a w niektórych przypadkach niezgodny z prawem, niecelowy lub niegospodarny. (…) Choć NIK podkreśla, iż wspieranie organizacji społecznych, również przez państwo i jego struktury, stanowi jeden z istotnych elementów demokratycznego pańska prawnego, to jednak działanie NIW nie zapewniło pogodzenia tych zadań z wymogami celowego i racjonalnego wydatkowania środków publicznych"


Okrzesik: "To próba obrony medialnego układu, który zabetonował obieg informacji w mieście"



Do zarzutów odniósł się w mediach społecznościowych radny Janusz Okrzesik. - W związku z publikacją jednego z portali informuję zainteresowanych, że nie jestem naczelnym portalu LuBBie.pl, nie zarabiam sto tysięcy złotych (z tego co wiem naczelny też nie), piszę tam felietony i robię korektę. Artykuł wygląda jak próba obrony medialnego układu, który zabetonował obieg informacji w mieście i próbuje powstrzymać nieuchronne zmiany. Jeśli do mieszaniny osobistych niechęci i politycznych interesów adwersarze dołożą jakiekolwiek nieuprawnione zarzuty, muszą liczyć się z adekwatną reakcją prawną - napisał.

Stopka redakcyjna portalu LuBBie.pl


Odniósł się też do jednego z komentarzy. - Nie mam w tej sprawie odpowiedniej wiedzy ani doświadczeń. Z tego co napisano, zajmuje się tym NIK. Ale dla mnie prawdziwym wyzwaniem nie jest to, co dzieje się w Warszawie, lecz to co dzieje się w BB i czego doświadczam wielokrotnie na własnej skórze. Każdy kto narusza lokalne układy, znajduje się na celowniku. Nie sądzi Pan chyba, że sposób i termin publikacji jest przypadkowy i wynika z "solidnej, dziennikarskiej roboty"? Nie czas w tej chwili na ujawnianie szczegółów, ale może po wyborczej zawierusze znajdę energię, by podzielić się z Panem i innymi czytelnikami kulisami tej sprawy - dodał.

kr / bielsko.info

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.