Pod koniec grudnia 2020 roku do bielskiego ratusza wpłynęła petycja jednej z mieszkanek miasta - "Sprzeciw wobec szczepień i planowanej segregacji ludności". Autorka pisma napisała wprost, że szczepienia oznaczają eksperymentalne badania medyczne, które - według niej - będą przeprowadzane na bielszczanach.

- Rząd RP planuje ogólnopolską akcję szczepień eksperymentalnymi preparatami wyprodukowanymi przez sześć różnych firm. Preparaty te zostały stworzone w nieprawdopodobnie szybkim czasie, jak na tego typu medykamenty. Ich bezpieczeństwo nie zostało przebadane zgodnie z dotychczas obowiązującymi standardami, a jak podaje na ulotce jeden z producentów (...) "cykl badań szczepionki ma być zakończony w roku 2023' - czytamy w petycji napisanej przez bielszczankę.

Bielscy radni zdecydowali jednogłośnie, aby petycję przekazać Prezesowi Rady Ministrów, jako organowi właściwemu do jej rozpatrzenia.

- Komisja Skarg, Wniosków i Petycji stwierdziła, że sprawy związane z problematyką szczepień przeciwko wirusowi SARS-Cov-2 (...) nie należą do spraw, dla których Rada Miejska Bielska-Białej jest organem właściwym. Kwestie związane w szczególności ze szczepieniami (...) leżą w kompetencji Rady Ministrów - czytamy w uzasadnieniu.

Ponadto bielscy radni wskazali, że wedle zapisów prawa, adresat petycji, który jest niewłaściwy do jej rozpatrzenia, przesyła ją niezwłocznie - nie później jednak niż w terminie 30 dni od dnia jej złożenia - do podmiotu właściwego do rozpatrzenia.